Forum Sharon den Adel Strona Główna

 Suicide...

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
maeror
What have you done
What have you done


Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:24, 26 Wrz 2008    Temat postu: Suicide...

Skoro mamy już aborcję i eutanazję, to musimy mieć i to. Wink
Co myślicie o samobójstwie? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat?
Piszcie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maeror
What have you done
What have you done


Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:03, 30 Paź 2008    Temat postu:

Ok... Może zacznę. Very Happy
Ja mam poglądy na samobójstwo zbliżone do Wertera.
Myślę, że tak jak w przypadku poważnej choroby fizycznej konsekwencją jest śmierć, tak też samobójstwo jest śmiercią spowodowaną chorobą psychiczną.
Nie uważam też, że jest to tchórzostwo. Pewnie niektórym się tak wydaje...
Jednakże trzeba być naprawdę odważnym człowiekiem, by zdobyć się na taki czyn.
Ogólnie więc nie potępiam samobójców... Wolę ludzi, którzy robią "krzywdę" sobie od tych, którzy szkodzą innym.

Znajdzie się ktoś do dyskusji? Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaskada
Ice Queen
Ice Queen


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpackie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:50, 08 Lis 2008    Temat postu:

Hmm.. ja wiem, czy odważnym.. To moim zdaniem świadczy tylko i wyłącznie o słabości danego człowieka i strachu przed dalszym życiem. Samobójstwo najczęściej popełniają ludzie słabi psychicznie, lub tacy, których spotkało coś złego... Ostatnio w mojej okolicy było dość głośno na temat samobójstwa jednego faceta.. Jaki był powód? Żona go zostawiła... - nikt mi nie powie, że zrobił to, bo był odważny.. Nie.. Poprostu nie pogodził się z nastałą sytuacją.. A to postawa bardzo egoistyczna..

Podsumowując: samobójców nie rozumiem i nie popieram.. Mówimy choroba psychiczna - ale przepraszam.. Tak jak choroby fizyczne, choroby psychiczne można wyleczyć... A stawienie czoła problemom jest niewątpliwie większą odwagą niż zabicie się, by tych problemów uniknąć. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maeror
What have you done
What have you done


Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:09, 09 Lis 2008    Temat postu:

Żona go zostawiła...
Hmm... Nie wiem jak Ty się na to zapatrujesz,
Ale dla mnie byłaby to tragedia...

Posądzasz tego kogoś o egoizm.
A dla kogo on miał dalej żyć?
Jeśli został sam, to kogo zranił swoją śmiercią?
Co ma zrobić człowiek, gdy świat mu się całkowicie zawali?

Może stawianie czoła problemom wymaga odwagi...
Ale przychodzi moment kiedy człowiek nie ma już na to siły.
Kiedy taki ktoś uświadamia sobie, że tej ukochanej osoby, która była dla niego zawsze oparciem, już nie ma...
Kiedy nie potrafi wytrzymać ze swoimi uczuciami.
Myślisz, że pójdzie on tak po prostu do lekarza?

A pozbawienie siebie życia nie jest takie łatwe...
Nie jest tak łatwo to wszystko zostawić...
Przełamać to wszystko...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaskada
Ice Queen
Ice Queen


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpackie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:54, 12 Lis 2008    Temat postu:

Miał trójke dzieci, rodziców.. Nie był samotny... A czy zostawianie trójki małych dzeci bez ojca to nie jest egoizm? Wink Nie myślał o nich kompletnie.

Ostatnio zmieniony przez Kaskada dnia Śro 21:55, 12 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maeror
What have you done
What have you done


Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:22, 29 Lis 2008    Temat postu:

A... O dzieciach nic nie wspomniałaś wcześniej... Wink
To w takim razie był egoizm...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frozen
Intro
Intro


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam wiedzieć?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:15, 06 Sie 2009    Temat postu:

Hmmm...o samobójstwie mogę pisać i pisać. Właściwie nie mam pojęcia od czego zacząć, ale niech już będzie dlaczego ludzie popełniają samobójstwa.

Wspominaliście o chorobie psychicznej, a o depresji słyszeliście? Jestem pewna, że tak. A mieliście ją kiedyś? Nie? Więc z naprawdę całym szacunkiem, ale nawet nie próbujcie się o niej wypowiadać, bo to trzeba przeżyć, aby zrozumieć co ta choroba robi z człowiekiem. Dlaczego depresja ma taki związek z samobójstwami? Bo to jest przeogromny smutek i poczucie beznadziejności, zero dobrej perspektywy na przyszłość najkrócej i najprościej mówiąc, a ludzie z nudów się nie zabijają...raczej z wyżej wymienionych powodów, także człowiek, który nigdy w takim stanie nie był nie zrozumie co dla samobójcy znaczy śmierć. Może tylko wygłaszać slogany o tym, że samobójca to egoista i tchórz.
Nie chce się rozpisywać, więc na tym to kończę.

Następnie mamy strach przed życiem czyli tchórzostwo...
jak to niektórzy nazywają.
Tym "strachem" jest zwykłe poczucie beznadziejności, bo po co żyć, jeśli nie ma się celu ani żadnej motywacji? Skoro każdy dzień będzie i tak i tak beznadziejny, szary i pusty? Wypełniony melancholią i bezwartościowym kręceniem się w kółko? I tak bez przerwy? Jaki to ma sens? Nie lepiej się zabić? I tutaj mój ulubiony "argument", że tak to nazwę, wszyscy kiedyś umrzemy, więc po co to przeciągać? Ktoś jest nieszczęśliwy, życie nie ma sensu, jest puste, po co ma to ciągnąć? Nie lepiej to przerwać?

Tchórzostwo... weź nóż i podetnij sobie żyły, wyobraź sobie jaki to ból, rzuć się pod pociąg i wyobraź sobie co wtedy poczujesz, co się stanie...
Nie boisz się? Masz tyle odwagi, żeby to zrobić?
Ale i tak wiesz, że to jedyne wyjście, bo nie masz chęci do życia, to tylko kilka chwil i zakończą się twoje męczarnie. Tylko kilka chwil...

No dobra, ostatnie, egoizm.
O tym powiem krótko, egoizm leży po obu stronach. Nie tylko po stronie samobójcy, który zostawia rodzinę, przyjaciół, ale też po stronie właśnie tych osób.
Bo jeśli ta osoba, tak bardzo się męczy i nie widzi innego rozwiązania niż śmierć, a inni na siłę usiłują go trzymać przy życiu, mając gdzieś, że on ma już tego dosyć to chyba też coś tu jest nie tak...

Przepraszam za chaotyczność i wszystkie błędy interpunkcyjne, orograficzne i takie tam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sharon den Adel Strona Główna -> Na poważnie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin